22-latek odpowie za zatrucie dwójki Woodstockowiczów

Najprawdopodobniej za sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia odpowie 22-letni mężczyzna mający udzielać innym osobom toksycznej substancji o nazwie GBL, która po zmieszaniu z alkoholem powodowała odurzenie. Na skutek zatrucia tym środkiem do szpitala w Kostrzynie trafiły dwie osoby.

Na woodstockowym polu bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie tylko w czasie koncertów odpowiedzialne za nie służby reagują na wszystkie zagrożenia. W piątkowe popołudnie pełniący służbę w Kostrzynie policjanci otrzymali sygnał, że ratownicy "Pokojowego Patrolu" musieli udzielić pomocy dwóm młodym osobom. Kobieta i mężczyzna w wieku 20 i 25 lat w stanie zagrożenia życia przewiezieni zostali do szpitala.

Już wstępne ustalenia potwierdziły, że obydwie osoby raczyły się alkoholem w połączeniu ze środkiem chemicznym o nazwie GBL. Substancja ta jest produktem dostępnym w handlu, a jej przeznaczenie to czyszczenie powierzchni metalowych. Przyjmowanie tego środka może spowodować jednak silne zatrucie połączone z niewydolnością układu oddechowego. Dzięki podjętym działaniom do opisanej sprawy zatrzymany został 22-letni mieszkaniec Opola. Jak wynika z ustaleń, młody mężczyzna miał udzielać innym osobom tej toksycznej substancji. Aktualnie Policja gromadzi materiał dowodowy mający to potwierdzić. Najprawdopodobniej zatrzymany opolanin w najbliższym czasie usłyszy zarzut sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia kobiety i mężczyzny. W otrzymanej w sobotę rano informacji potwierdzono, że oboje przewiezieni do szpitala w Kostrzynie uczestnicy festiwalu dzięki staraniom lekarzy odzyskali przytomność.