Przed nami kolejna runda Pucharu Polski via SMS.pl Cup. W 1/8 finału koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów spotkają się z liderem rozgrywek I ligi w grupie A, MKS PWSZ Konin. Po razu drugi już zagramy z rywalem z tego szczebla. Wcześniej pokonaliśmy obecnego wicelidera, King Wilki Morskie Szczecin.
Wspomniane spotkanie ze szczeciniankami na wyjeździe zakończyło się wynikiem 84:40. Akademiczki świadome dłuższej przerwy w rozgrywkach ligowych postanowiły zagrać całym zespołem. Zagrały także czołowe zawodniczki, choć w mniejszym wymiarze czasowym, co było korzystne dla młodszych koszykarek. W tamtym pojedynku najwięcej, bo aż 24 punkty, zdobyła Agnieszka Makowska. Natomiast 14 oczek zapisała sobie Magdalena Szajtauer. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego ostatnich meczy nie mogą zaliczyć do znakomitych, choć wiadomo, że należymy do czołówki. Męczyliśmy się jednak z beniaminkami z Pabianic i Rzeszowa. Z PTK wygraliśmy u siebie 66:56, a decydująca była ostatnia kwarta, przed którą na tablicy widniał wynik 50:50. Wcale nie lepiej poszło nam z AZS OPTeam w Łańcucie. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy czteroma punktami. Miażdżąca była jednak trzecia odsłona, którą gorzowianki wygrały 17:4. Zdobytą przewagę utrzymały już do końca. Mimo rywala z niższej półki możemy się spodziewać krótkich występów naszych asów w postaci Agnieszki Skobel, Chineze Nwagbo czy Ariany Moorer. Ktoś zagrać musi, a szkoleniowiec ekipy z Gorzowa nie będzie chciał totalnie odpuszczać swoim zawodniczkom, które muszą być dobrze przygotowane do niedzielnego starcia z Matizolem Pruszków.
Może się też okazać, że młodsze zawodniczki nie podołają wyzwaniu. W przypadku meczu z PTK Pabianice było na tyle trudno, że również te doświadczone nie mogły sobie poradzić. Konin ma w swojej lidze status drużyny niepokonanej i to z pewnością sprawia, że nie będą łatwym rywalem. MKS PWSZ nie zawsze wygrywał zdecydowanie, ale były i takie spotkania, w których gromił przeciwnika. Warto choćby wspomnieć rywalizację z MON-POL Płock, gdzie padł wynik 110:61. Podopieczne Tomasza Grabianowskiego to zespół całkiem nieźle poukładany, mimo że średnia wieku nie przekracza 24 lat. Kapitanem jest 23-letnia rozgrywająca Marta Libertowska. Częściej na tej pozycji gra jednak trzy lata młodsza od niej Ramona Casimiro. Trio najlepszych armat Młodzieżowego Klubu Sportowego to Iwona Płóciennik, Anita Szemraj i Elżbieta Paździerska, które w dziewięciu ligowych meczach zdobyły łącznie 318 punktów. Zwłaszcza ta ostatnia może okazać się groźna, a to ze względu na celność rzutów z dystansu. 9/19 to całkiem niezły wynik. W 1/16 PP Konin wygrał u siebie ze spadkowiczem z ekstraklasy, INEĄ AZS Poznań 96:65. Było to 21 listopada. Cztery dni później znów wygrały z tą ekipą, ale tym razem w lidze (61:55). Następnie ligowe zwycięstwa MKS PWSZ odniósł w Gdyni z Gold Wings Brokers GTK (60:54) i u siebie z KKS Apteki Arnika Olsztyn (81:64).
Obie drużyny grają w dwóch różnych ligach, ale na swoich poziomach prezentują zupełnie inną koszykówkę. Dla MKS PWSZ Konin gra w Ford Germaz Ekstraklasie jest niezwykle blisko. Z kolei AZS PWSZ walczy o środek tabeli. Wynik pucharowego spotkania nie jest przesądzony. Wszystko zależy od podejścia szkoleniowców, szczególnie trenera Dariusza Maciejewskiego. Na pewno da trochę odpocząć pierwszej piątce, ale jednocześnie utrzymać rytm meczowy dla każdej z zawodniczek. Możemy więć oczekiwać całkiem ciekawego spotkania.
Początek meczu w środę, 12 grudnia, o godzinie 17:30.
Komentarze opinie