Reklama

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - 1KS Ślęza Wrocław 17.12.2016r., godz. 18

egorzow.pl - Marcin
17/12/2016 18:00
Koszykówka - 12. kolejka Basket Ligi Kobiet: InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - 1KS Ślęza Wrocław 17.12.2016r., godz. 18, hala Akademii im. Jakuba z Paradyża przy ul. Chopina 52 w Gorzowie

Niezwykle ważne zwycięstwo zanotowały ostatnio gorzowskie Akademiczki, pokonując swoje vis a vis z Lublina 68:54. Dwa punkty cieszył tym bardziej, że zostały wywalczone w trudnych warunkach i przy chorobach niektórych zawodniczek. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego są pozytywnie nakręcone. Do tej pory przegrały trzy spotkania. O ile porażkę z Wisłą Can Pack Kraków można było przewidzieć, o tyle za wpadki należy uznać straty punktów w Ostrowie i Sosnowcu. Gdyby nie one, to AZS AJP ustępowały jedynie "Białej Gwieździe". Jest jednak szansa na to, by jeszcze awansować na drugie miejsce. Warunkiem jest wygrana w najbliższym spotkaniu. O to nie będzie jednak łatwo. Początek sezonu był znakomity. Gdy gorzowianki pokonały Ślęzę we Wrocławiu, to mówiło się o ogromnej niespodziance. Potem jednak AZS raz po raz udowadniał, że nie był to przypadek, a każdy kolejny pojedynek pokazywał coraz lepsze zgranie zespołu. Z drugiej strony można jednak mówić o falstarcie wrocławianek. Po nieudanej inauguracji przegrały już tylko pojedynek z Wisłą. Są niepokonane od ośmiu meczów, a ostatnio rozbiły sosnowskie Zagłębie na wyjeździe aż 86:40. Trudno się dziwić takim osiągnięciom, gdy ma się w składzie Nikki Greene, Sharnee Zoll, Agnieszkę Skobel czy Marissę Kastanek, która to właśnie we Wrocławiu przed rokiem rozpoczęła karierę w Polsce. Do tego dochodzą dwie mocne Polki w osobach Agnieszki Kaczmarczyk i jej imienniczki, Śnieżek. Kateryna Rymarenko i bardzo doświadczona Agnieszka Majewska również nie pozostają bez wpływu na wyniki. Trener Arkadiusz Rusin ma w czym wybierać, a takie rezultaty jak 83:58 z CCC Polkowice czy 91:67 z Energą Toruń mówią same za siebie. Sam fakt, że gorzowski parkiet znają trzy koszykarki zespołu z Wrocławia może działać na ich korzyść. Kibice w Gorzowie chyba jednak zdążyli się przyzwyczaić, że w BLK nie ma łatwych pojedynków. W starciu z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin nie musieli drżeć o wynik przez całe spotkanie, jak to zazwyczaj bywało w hali przy Chopina. W najbliższą sobotę można spodziewać się jednak kolejnego horroru.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do