Reklama

Do widzenia extraligo... - relacja z meczu Gorzów - Ostrów

04/09/2005 22:22
Niczym w żałobie opuszczali dziś gorzowski stadion kibice, którzy obiekt im. Edawrda Jancarza zapełnili do ostatniego wolnego miejsca. Ogromna feta, jaką przygotowywali sympatycy „żółto-niebieskich” zamieniła się w łzami płynący obraz po bitwie. Gorzowskim żużlowcom nie udało się odrobić straty punktów, co więcej „Marsjanie” ulegli gościom z Ostrowa 42:48. Tym samym pożegnali się z extraligą 2006...

Dziesięciopunktowa przewaga w dzisiejszym meczu – to wynik, za który trzymali kciuki wszyscy kibice, a także działacze i sami żużlowcy w Gorzowie. Strata ze spotkania w Ostrowie okazała się jednak barierą nie do pokonania. Co więcej, to właśnie zawodnicy Intaru Dartom poraz kolejny okazali się górą.

Niestety z przykrością stwierdzić trzeba, że w szeregach gorzowskiej drużyny zawiedli niemalże wszyscy. Pretensji nie można mieć jedynie do młodzieżowców. Najdzielniej honoru Marsa RTV AGD bronił Paweł Hlib – zdobywca 13 punktów w sześciu gonitwach. Tak, jak się spodziewano w spotkaniu nie wystąpił Michał Rajkowski. Junior nabawił się przykrej kontuzji nogi podczas czwartkowego treningu. Dziś z założonym opatrunkiem gipsowym oglądał, jak jego miejsce zajmuje Kamil Brzozowski. Ten zaś na tory wyjechał aż cztery razy. W wyścigu pierwszym nie było niespodzianki i ku uciesze fanów para Hlib-Brzozowski jako pierwsza zameldowała się na mecie.

Niestety miny kibiców Stali zrzedły już w trzeciej gonitwie, gdzie przewagę gospodarzy utracili Pecyna z Flisem. Popularny „Roberto” był dziś niestety cieniem samego siebie. Już w wyścigu piątym jego miejsce w ramach rezerwy zwykłej zajmuje Hlib, któremu jednak nie udaje się pokonać Tomasza Jędrzejaka. Sytuacja powtórzyła się w biegu dwunastym, lecz tam reprezentant gości upadł na tor i nie kontynuował wyścigu. Tym samym „Ogór” pozbawił się szansy wywalczenia komplety punktów, gdyż wcześniej przyjechał za plecami jedynie klubowego kolegi – Piotra Dyma.

Jak zwykle nie zawiódł swoich kibiców – Peter Karlsson. Szwed wyjechał na tor czterokrotnie, aczkolwiek znalazł swojego pogromcę, którym był gorzowski „straniero” Mark Loram. Było to jedyne zwycięstwo Anglika w tym spotkaniu, gdyż resztę wyścigów kończył na drugiej pozycji. 11 punktów w dorobku „Loramskiego” jest jednak drugim, zaraz po Hlibie, dorobkiem punktowym w szeregach Stali.

Paluch, Flis, Łukaszewski – to właśnie po nich spodziewano się „czegoś” więcej. Cała trójka wypadła jednak zdecydowanie poniżej wszelkich oczekiwań. Nikt z nich nie prezentował waleczności i efektywności, do której przyzwyczaili nas w pojedynkach rundy zasadniczej. Cała „Stal” znacznie odstawała sprzętowo, o czym świadczy fakt, iż zarówno Brzozowski, jak Łukaszewski użyczali motoru od popularnego „Hlipka”. Na nic się to jednak zdało.

Szansa wygrania meczu pojawiła się w wyścigu 12, gdzie gorzowianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Marzenia prysły jednak w biegu następnym, gdzie Karlsson z Dymem nie pozostawili „staleczce” żadnych złudzeń. W tej gonitwie doszło także do niebezpiecznej kolizji, w której uczestniczył Piotr Paluch. Popularny „Bolo” uderzył z impetem w bandę na drugim łuku trzeciego okrążenia, a sędzia sygnalizował przerwanie gonitwy. Nie uchroniło to jednak przed upadkiem Piotra Dyma, który niebezpiecznie „wpadł” na motocykl Palucha. Na szczęście żadnemu z zawodników nic się nie stało. Kapitan Stali z powtórki wyścigu został oczywiście wykluczony, a zwycięstwo gości 5:1 potwierdziło ich triumf w walce o extraligę.

Równa dyspozycja żużlowców z Ostrowa i zdecydowanie lepsze starty – to wszystko sprawiło, że dziś z awansu do finału cieszą się goście. Tym samym w gruzach legł patetyczny plan zarządu Marsa RTV AGD Gorzów – „Powrót legendy”. Gorzowianie – triumfatorzy rundy zasadniczej kolejny rok spędzić muszą w pierwszej lidze...

Stal Gorzów 42:
9. Mark Loram (2,3,2,2,2) 11
10. Jarosław Łukaszewski (1*,1,0,1) 3+1
11. Krzysztof Pecyna (1,1*,2,2*,0) 6+2
12. Robert Flis (0,-,d,-) 0
13. Piotr Paluch (1*,3,1,u/w) 5+1
14. Kamil Brzozowski (2*,2,0,0) 4+1
15. Paweł Hlib (3,2,0,3,3,2) 13

KM Ostrów 48:
1. Tomasz Jędrzejak (3,3,2*,u,3) 11+1
2. Piotr Dym (0,0,3,2,3) 8
3. Mariusz Węgrzyk (3,2,3,0,1) 9
4. Michał Szczepaniak (2*,1*,1,1,1) 6+2
5. Peter Karlsson (3,2,3,3) 11
6. Maciej Piaszczyński (1,0,-,1,1) 3
7. Marcin Liberski (0,0) 0

Bieg po biegu:
1. Hlib, Brzozowski, Piaszczyński, Liberski 5:1
2. Jędrzejak, Loram, Łukaszewski, Dym 3:3 (8:4)
3. Węgrzyk, Szczepaniak, Pecyna, Flis 1:5 (9:9)
4. Karlsson, Brzozowski, Paluch, Piaszczyński 3:3 (12:12)
5. Jędrzejak, Hlib, Pecyna, Dym 3:3 (15:15)
6. Paluch, Węgrzyk, Szczepaniak, Brzozowski 3:3 (18:18)
7. Loram, Karlsson, Łukaszewski, Liberski 4:2 (22:20)
8. Dym, Jędrzejak, Paluch, Hlib 1:5 (23:25)
9. Węgrzyk, Loram, Szczepaniak, Łukaszewski 2:4 (25:29)
10. Karlsson, Pecyna, Piaszczyński, Flis (d) 2:4 (27:33)
11. Hlib, Loram, Szczepaniak, Węgrzyk 5:1 (32:34)
12. Hlib, Pecyna, Piaszczyński, Jędrzejak (u) 5:1 (37:35)
13. Karlsson, Dym, Łukaszewski, Paluch (w) 1:5 (38:40)
14. Jędrzejak, Hlib, Szczepaniak, Brzozowski 2:4 (40:44)
15. Dym, Loram, Węgrzyk, Pecyna 2:4 (42:48)

Widzów: ok. 10 tyś.
NCD: Mark Loram 62,28 sek.

Punktacja za: SportoweFakty.pl
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do