Odpowiedź na pytanie o poziom bezpieczeństwa, jaki oferuje produkowany w Chinach terenowy samochód Landwind, zależy od tego, który z dwóch przeprowadzonych ostatnio testów zderzeniowych weźmie się pod uwagę - stwierdza serwis "Automotive News Europe". Według niemieckiego stowarzyszenia ADAC, auto miało w przeprowadzonych w ubiegłym miesiącu badaniach "katastrofalne wyniki". Tymczasem mający swoją siedzibę w Holandii europejski importer utrzymuje, że model po wzmocnieniu konstrukcji nadwozia lepiej wypadł w innym teście, jakie przeprowadzili specjaliści z instytutu TUV.
"Dokonamy podobnych modyfikacji we wszystkich autach, łącznie z egzemplarzami już zarejestrowanymi - powiedział dyrektor Landwind Motor, Peter Bijvelds. W Holandii zostało już zarejestrowanych około 100 chińskich aut. Planowane zmiany, które dotyczą kolejnej partii samochodów skierowanych do Europy, obejmą zmiany w konstrukcji kolumny kierownicy oraz w układzie przewodów paliwowych, tak aby model oferował wyższy poziom bezpieczeństwa.
Zdaniem importera, dzięki zapowiadanym zmianom Landwind spełnia wymagania EU. Jednak pewien europejski specjalista w dziedzinie testów zderzeniowych, który widział wyniki badań TUV, nie jest tego taki pewny. "Wygląda na to, że Landwind spełnia niektóre standardy bezpieczeństwa EU - powiedział. Wątpliwości eksperta wzbudza natomiast stopień zabezpieczeń w przypadku uderzenia bocznego oraz konstrukcja kolumny kierownicy.
Warto podkreślić fakt, że standardy badań ADAC i TUV były inne od procedur stosowanych przez specjalistów EU, czy też organizację EuroNCAP.
Komentarze opinie