Producenci samochodów kwestionują wyższe stawki celne narzucone przez Chiny.
Unia Europejska zwróciła się do Światowej Organizacji Handlu (WTO) z prośbą o konsultacje z Chinami dotyczące chińskiego cła na części motoryzacyjnych, która zdaniem europejskich producentów narusza zasady co do udziału lokalnego przemysłu. Również Stany Zjednoczone poprosiły o konsultacje z Chinami w tej sprawie. Kwestionowana taryfa celna nakłada jednakowe opłaty na pewne kombinacje części importowanych jak na kompletne auto. Skarga została wniesiona na wniosek grupy Cars 21, która zrzesza dyrektorów firm motoryzacyjnych, polityków i przedstawicieli związków zawodowych.
Najdotkliwiej odczuwają wyższe cła producenci aut luksusowych, tj. BMW i Mercedes-Benz oraz General Motors, który montuje Cadillaki CTS i SRX w Chinach. Firmom tym będzie trudno znaleźć lokalnych dostawców dla swoich modeli z powodu niewielkiej ilości zamówień, dlatego importują więcej części. Nowe przepisy celne, wprowadzone 1 kwietnia 205 roku, podają nową definicję kompletnego auta. Obecnie jeśli pewne połączenie części np. silnik i karoseria pochodzą z importu, części podlegają ocleniu stawka stosowaną w przypadku kompletnych samochodów, tj. 30%. Podnosi to średnią stawkę celną na importowane części z 10% według umowy podpisanej przez Chiny do 20%.
Komentarze opinie