Lektor filmowy to produkt wyłącznie polski. Europa preferuje dubbing, świat - napisy, natomiast polski widz kocha, by mu czytano. Są jednak takie chwile, w których lektor chce czytać, a nie może. Kiedy w filmie pojawiają się nuty i dźwięki lub trochę poezji – lektorowi odbiera się głos!"Głos ma twarz, czyli o osobliwej roli lektora" to wyjątkowy spektakl słowno-muzyczny, który opowiada o 24 godzinach z życia lektora filmowego, a także o trudnej sztuce przekładu tekstów piosenek. Artyści wykonują 15 utworów w polskiej wersji językowej, w aranżacji Tomasza Filipczaka. Teksty piosenek i dialogi pomiędzy wykonawcami układają się w scenariusz wyjątkowego przedstawienia, pełnego humoru,
wyszukanego stylu, muzycznych i słownych skojarzeń, a także odrobiny nostalgii za czasami, których już nie ma.
Komentarze opinie