Ceny samochodów spadły w niektórych nowych krajach członkowskich, m.in. w Polsce, jednak najniższe ceny przed opodatkowaniem występują w Finlandii - wynika z ogłoszonego w poniedziałek półrocznego raportu Komisji Europejskiej.
Ceny aut zwiększyły się w mniejszym stopniu niż wyniosła inflacja - powiedział rzecznik Jonathan Todd. Trend ten był szczególnie korzystny w przypadku klientów w nowych krajach unijnych. W niektórych nowych państwach UE, takich jak Polska, Węgry oraz Litwa, wygląda na to, że producenci skorygowali swoje ceny w dół - napisano w raporcie, który obejmuje okres do 1 listopada ubiegłego roku.
Obliczono, że różnica w poziomach cen utrzymuje się na stałym poziomie 6,4% dla całej UE, a 4,4% dla strefy euro.
Największa rozpiętość cenowa w strefie euro dotyczy modelu Volkswagen Golf, który kosztuje prawie 27% więcej w Niemczech, gdzie ceny przed opodatkowaniem są najwyższe, niż w Finlandii. Taka sytuacja stwarza dla niemieckiego klienta potencjalną możliwość zaoszczędzenia na transakcji 3 200 EUR, w tym VAT, jeśli kupuje się auto w Finlandii - wynika z raportu.
Specjaliści obliczyli, że w Polsce ceny aut spadły o 10,8%, na Litwie o 7,2%, Węgrzech o 4,3%, a w Finlandii o 2,8%. Wzrost cen został tymczasem zaobserwowany we Włoszech (+2,4%), Niemczech (+1,8%), a także w Danii (+1,5%).
Komentarze opinie