Węgierski rząd zrezygnował z pobierania tzw. podatku solidarnościowego. W wyniku takiej decyzji niemiecka spółka Audi zdecydowała nie przenosić swojej inwestycji do innego kraju - podaje ?Rzeczpospolita?.Podatek w wysokości 4% od zysku firmy miął pomóc Węgrom obniżyć deficyt budżetowy. Wiceminister gospodarki Abel Garamhegei liczył, na zrozumienie ze strony zagranicznych inwestorów co do chęci wydobycia kraju z kłopotów finansowych. Jak się okazało, zarówno Audi, jak i Suzuki, inwestujące na Węgrzech, zbuntowały się przeciwko planom Budapesztu.Władze doszły zatem do wniosku, ze kluczowym dla rozwoju węgierskiej gospodarki jest napływ obcego kapitału. Stąd decyzja o rezygnacji z podatku solidarnościowego. Zagraniczni inwestorzy nie zapłacą pod warunkiem jednak, ze pieniądze te przeznaczą na badania i rozwój. Jutro w Budapeszcie odbędą się w tej sprawie rozmowy prezesa Audi Martina Winterkorna z premierem Węgier Ferencem Gyurcsanye
Komentarze opinie