Reklama

BMW stawia jednak na Niemcy

13/05/2005 20:24
Dziś kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder dokona oficjalnego otwarcia w Lipsku wartej 1,3 mld EUR fabryki samochodów BMW. Według dziennika "Financial Times", nowa inwestycja niemieckiego koncernu może okazać się ryzykowna. Inne firmy branży motoryzacyjnej i ich dostawcy przenoszą obecnie zakłady do krajów Europy Środkowowschodniej, które oferują niskie koszty zatrudnienia. Niemieccy pracownicy sektora samochodowego zarabiają średnio siedem razy więcej i pracują o 10% krócej niż ich koledzy z Europy Wschodniej.

BMW będzie produkować w Lipsku swój najlepiej sprzedający się model Serii 3. Szukając miejsca pod nową inwestycję, zastanawiano się również bardzo poważnie nad wyborem lokalizacji w Czechach. Wielu analityków było zaskoczonych wyborem Lipska na miejsce budowy tej bardzo nowoczesnej fabryki samochodów. Dlaczego nie wybrano raczej kraju, gdzie koszty produkcji są niższe? Zdaniem niektórych specjalistów, jest to ostatni duży zakład produkujący auta, który został zbudowany w Europie Zachodniej. Wybór BMW jest także dowodem na ogromny wpływ, jaki mają politycy na sektor gospodarki, w którym pracuje statystycznie jeden na siedmiu Niemców.

"Financial Times" wskazuje na fakt, że wybór lokalizacji dla nowej fabryki BMW jest również potwierdzeniem na to, że niemieckie firmy motoryzacyjne z dużymi obawami patrzą na kraje Europy Wschodniej, w przeciwieństwie np. do takich koncernów jak Fiat czy PSA Peugeot Citroen. BMW, DaimlerChrysler i Porsche wolą inwestować w duże projekty motoryzacyjne we własnym kraju. Nawet Volkswagen, który jest największym dostawcą aut na Starym Kontynencie, wytwarza stosunkowo niewiele samochodów na Słowacji i w Polsce, jeśli porówna się te wielkości z poziomem produkcji w fabrykach na terenie Niemiec.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do